W krótkim wywiadzie rozmawiamy z László Szilágyi - właścicielem i winemakerem Gizella Pince.

Kiedy i jak zaczęła się Twoja historia związana z Tokaj Gizella?

To piękne miejsce znaleźli moi dziadkowie w latach 80-tych. Zrobili piwnicę i krok po kroku uprawiali winnice. Gizella to moja babcia. Z pomocą moich rodziców i żony rozpoczęliśmy budowanie nowej generacji Gizelli w 2005 roku. To była bardzo ekscytująca podróż pełna wyzwań. 

Jestem dyplomowanym agronomem ze specjalizacją w winogrodnictwie i enologii. Zarządzam Gizellą od 2005 roku, kiedy to odziedziczyłem po dziadkach dziewiętnaście hektarów winnic w Tokaju. Uważam, że każda winnica, także moja, zakorzeniona jest w przeszłości i musi z rozmysłem budować swoją przyszłość. Dlatego nieustannie się rozwijamy, udoskonalamy nasze wina, coraz lepiej dbamy o winorośle.

Mam szczęście, że moja rodzina pochodzi z Tokaju, bo jest to najciekawszy region winiarski na Węgrzech, jeden z ważniejszych w świecie. Ma swój mikroklimat, różnorodność doskonałych siedlisk winiarskich, ugruntowaną tradycję produkcji długowiecznych win słodkich, a także dynamikę zmian, która ukazuje coraz to nowe oblicza wytrawnych furmintów i harslevelu. Jednym słowem niezwykły potencjał, który ciągle odkrywamy na nowo.

Naszym celem w Gizella jest rozwój, oczywiście w kontekście działalności biznesowej, ale także w sensie umysłowym i ludzkim, zwłaszcza wobec współczesnych wyzwań koegzystencji z naturą. Wiemy jaką wartość ma nasz region, dlatego stawiamy na najwyższą, bezkompromisową jakość. Słuchamy też z uwagą bieżących oczekiwań konsumentów wina. To jest nasza misja na przyszłość, którą traktujemy poważnie, wiedząc, że stajemy się ambasadorami Tokaju w świecie.

Obecnie Gizella Pince prowadzi ekologiczną uprawę winorośli zgodną z zasadami zrównoważonego rolnictwa. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż całe dziewiętnaście hektarów winnic jest rozlokowane w dwunastu różnych, oddzielnych parcelach, na terenie trzech miejscowości (Tarcal, Bodrogkeresztur i Mad). Różnice między dwunastoma siedliskami pozwalają tworzyć wyważone kupaże, ale i najwyżej cenione wina z pojedynczych parcel.

Priorytetem dla Laszlo jest znakomita parcela Szil-volgy koło Tarcal, gdzie posiada największą, trzyhektarową działkę. Od 2009 zajął się de facto jej odtwarzaniem, wraz z konieczną replantacją krzewów. Siedlisko Szil-volgy było już wzmiankowane w roku 1612! Dzięki staraniom Laszlo odzyskuje dawną świetność. Na dowód ceniona w branży nagroda od międzynarodowego Stowarzyszenia Sommelierów dla wina Gizella Szil-volgy Furmint/Harslevelu 2017: złoty medal SWA przyznany w maju 2019 roku. 

W którym miejscu jesteś dzisiaj z tym projektem i jaki jest Twój główny cel?

Zbudowaliśmy winnicę o powierzchni 19 hektarów i jestem bardzo dumny z tego, że tak się stało. Cele są ustalane od samego początku - robić najlepsze wina, jakie możemy każdego rocznika w naszej rodzinnej firme, która może samodzielnie zapewnić nam utrzymania.

Na co zwracasz szczególną uwagę w uprawie winorośli i produkcji wina?

Nie sposób wymienić to w kilku krokach. Aby prowadzić winiarnię, musisz mieć umiejętności w każdej dziedzinie sektora winiarskiego. Uprawa winorośli, procedury piwniczne, komunikacja i sprzedaż, zarządzanie firmą i tak dalej. Aby osiągnąć swoje cele, musisz mieć najlepszy zespół i odpowiednich ludzi do współpracy. Każdego dnia jestem zmobilizowany, aby kontrolować wszystkie te działania. Ponadto jesteśmy zainteresowani codziennym doskonaleniem się, aby odnieść sukces na tym niezwykle konkurencyjnym rynku.

Co sądzisz o trendzie na wina niskiej interwencji, to moda czy stały trend?

Widzieliśmy wiele trendów pojawiających się i odchodzących w branży winiarskiej w ciągu ostatnich 20 lat. To, co zostaje z nami, to definicja wysokiej jakości i każdy definiuje ją inaczej. Moja jakość jest silnie związana z możliwościami, jakie możemy mieć w Tokaju. Jest to bardzo skomplikowany region z jego winami i terroir. Musimy mieć własne procedury. Na przykład spróbuj zrobić wino Tokaji Aszú bez filtrowania wina. To nie zadziała.

Powiedz nam, jaka jest najlepsza kombinacja Twojego wina i potraw, których próbowałeś? Mamy na myśli wino wytrawne i słodkie.

Doświadczyliśmy, że wszystkie nasze wina bardzo dobrze komponują się z potrawami azjatyckimi. Kwasowość i smaki Tokaju można z łatwością zestawiać z nimi. Ponadto nasze nowe wina, Gizella i Barát produkowane w 2019 roku, można łatwo połączyć ze świeżymi sałatkami i kurczakiem. Szamorodni i Aszú to klasyczne towarzystwo z deserami na bazie owoców takich jak brzoskwinie i owoce egzotyczne.