Jakie wino do królika? Królik jest tak fantastycznym mięsem, że pasują do niego zarówno wina białe, jak i czerwone.
W pierwszej kolejności zajmijmy się doborem wina do królika w sosie. Jeśli zostanie on podany z sosem bazującym na śmietanie i maśle, spokojnie możemy podać do niego biele. Białe wina z mocniej zbudowanych odmian, dojrzewające w beczkach, czy na osadzie (jak np. Chardonnay, Pinot Grigio, czy poważniejsze Gruner Veltlinery) będą tutaj świetnymi kompanami. Gdy natomiast przygotowujemy królika w ciemnym sosie (zwykle bazującym na czerwonym winie), wybierajmy do takiego dania oczywiście czerwienie.
Dobrym pomysłem jest też podanie tego samego wina, które wlaliśmy do potrawy. Klasycznie może to być wino z Piemontu, gdzie królik stanowi bardzo popularną potrawę. Możemy więc sięgnąć choćby po Dolcetto, którego sporą selekcję znajdziecie w portfolio Rafa Wino. Szukając inspiracji w innych krajach i odmianach, warto zwrócić uwagę na Pinot Noir, Zweigelta, czy choćby lżejsze czerwona wina z Węgier (Kadarki albo niezbyt beczkowe Bikavery, czy Kekfrankose) lub ten z południowego Rodanu.
Za to królik pieczony w piekarniku będzie nieco twardszy i bardziej suchy od tego duszonego w sosie. Wino powinno dodać mu soczystości i świeżości. Tu ponownie wybierajmy leciutkie czerwienie, takie jak wspomniane już Pinoty, Zweigelty czy Kadarki. Białe wina będą w takim wypadku rzadszym wyborem, natomiast warto poeksperymentować z winami różowymi, które do tego dania będą stanowić ciekawą alternatywę.
Popularnością cieszy się również królik podawany na zimno, najczęściej w formie pasztetu. Tutaj rekomenduję postawić na lżejsze czerwone wina, które są zresztą bardzo uniwersalnym wyborem do deski zimnych mięs.
Ostatnia kwestia, na którą trzeba zwrócić uwagę to dodatki, przyprawy. Niejednokrotnie wino, które powinno pasować do dania okazuje się nietrafionym wyborem właśnie przez te wydawałoby się mało ważne elementy. Zastanówmy się więc czy naszego królika nie przyprawiliśmy jakąś intensywną, wyrazistą przyprawą albo nie zaplanowaliśmy dodatku, który wybije się na pierwszy plan. Niestety w takich sytuacjach, trudno o uniwersalną radę, a dobór wina do potrawy będzie musiał bazować na metodzie prób i błędów. Co oczywiście może sprawić Wam dodatkową frajdę.
